Niewykluczone, że będziemy pierwszym lub jednym z pierwszych województw, w których będą luzowane obostrzenia w noszeniu maseczek w otwartej przestrzeni publicznej. Wczoraj wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski zapowiedział, że rozważa się taką propozycję dla regionów o mniejszej liczbie zachorowań.
– Myślę, że powrót będzie rychły – powiedział na antenie Radia Kielce wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
Gość Rozmowy Dnia przypomniał, że będzie to możliwe, ponieważ jesteśmy trzecim od końca regionem w liczbie zachorowań i powikłań śmiertelnych, jeśli chodzi o COVID-19. – W związku z tym, jeśli nastąpi takie poluzowanie, a mam nadzieję, że jest to deklaracja wiążąca, to będziemy pierwsi, lub jedni z pierwszych – dodał.
Wojewoda zaznaczył jednak, że obecnie nadal należy pamiętać o tym, że maseczki są obowiązkowe. Zaapelował też do osób, które noszą je w sposób niewłaściwy lub nie zakładają ich wcale.
– To nijak się ma do zbiorowej odpowiedzialności społecznej. Jeszcze raz dziękuję 99 proc. osób, które noszą maski i stosują się do tej zasady, że ma ona zakrywać usta i nos. Jeśli zakrywa ona tylko usta, to tak naprawdę nic nie daje i jest tylko pozorem zachowania zasad. Także jeszcze raz proszę państwa, wytrzymajmy jeszcze trochę. Tydzień, dwa nie zmieni wiele w naszym życiu, a może kogoś uchronić – podkreślił wojewoda.
Wojewoda zauważył też, że choć w województwie świętokrzyskim wykonuje się bardzo dużo wymazów, to nie przybywa dramatycznie liczba wykryć nowych zachorowań. Dotąd w regionie wykonano około 15 tys. testów. W ich wyniku potwierdzono 340 zachorowań.
Gość Radia Kielce zaznaczył też, że w Polsce w porę wdrożono programy rządowe, jak np. blokada granic, zamknięcie instytucji, czy ograniczenie swobód gromadzenia się. Dodał, że to wszystko sprawiło, że kontrolowaliśmy przebieg epidemii, która nas nie zdominowała.