Ponad 200 wiadomości od szczecinian i konkretny efekt: kilkaset odnalezionych fragmentów nagrobków.
Dr Marek Łuczak, prezes Pomorskiego Towarzystwa Historycznego w Szczecinie pracuje nad projektem zewidencjonowania starych płyt nagrobnych użytych chociażby do budowy murków. I cały czas prosi o pomoc w ich odnalezieniu.
– Znam miasto, ale nie na tyle, na ile znają go mieszkańcy poszczególnych dzielnic. Jeżeli znajdą państwo taki fragment z inskrypcją, z datą, proszę o zrobienie zdjęcie i wysłanie mi przez facebooka lub maila: kamienieszczecin2020@o2.pl – apeluje.
Jak podkreśla historyk, wciąż otwarte zostaje pytanie, co będzie z odnalezionymi kamieniami. Bo jak sam przyznaje, utworzenie lapidariów może okazać się trudne do zrealizowania.
– Tu nie ma dobrego rozwiązania, można je wymontować, ale mówimy o kilkuset fragmentach, być może będzie ich ponad tysiąc. Jest też rozwiązanie, by zostawić je jako przykład niewłaściwego zachowania. Przejęliśmy ziemię po Niemcach i zamiast zniszczyć te nagrobki, użyliśmy ich w murkach i piaskownicach, miejscach, gdzie nie powinno ich być – dodał.
Efektem pracy Marka Łuczaka ma być książka o szczecińskich nekropoliach, która ma ukazać się na koniec roku.