„W wyniku silnego wiatru prądu pozbawionych jest około 44 tys. mieszkańców Pomorza” – poinformowało na Twitterze Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Od rana strażacy interweniowali w naszym województwie ponad 300 razy. W powiecie kartuskim od powalonego drzewa zginęła jedna osoba. Władze Gdańska zadecydowały o zamknięciu parków i cmentarzy.
– Zwracamy się do mieszkańców Gdańska o szczególną ostrożność i, jeśli tylko to możliwe, o pozostanie w domach – poinformował gdański magistrat.
Władze Gdańska apelują, aby nie wchodzić na cmentarze, do parków oraz zabezpieczyć przedmioty na balkonach, a samochody przestawić w bezpieczne miejsce. O otwarciu cmentarzy oraz parku poinformujemy niezwłocznie po pojawieniu się takiej informacji.
Meteorolodzy ostrzegają, że w czwartek wiatr na Pomorzu i Żuławach w porywach może osiągnąć prędkość powyżej 100 km/h. Wydano ostrzeżenie hydrologiczne dla strefy nadmorskiej. Sztorm powoduje podniesienie stanu Bałtyku. W Zatoce Gdańskiej przewidywane jest przekroczenie stanów alarmowych. To może spowodować cofkę i zagrożenie powodziowe dla Żuław.
Od godz. 12 w Pomorskiem strażacy wyjeżdżali już ponad 300 razy do zdarzeń związanych z wichurą, która szaleje na Pomorzu. W powiecie kartuskim zginęła jedna osoba. W Trójmieście wiatrołomy zniszczyły kilka samochodów. Na Bałtyku panuje sztorm.
W Słupsku, z powodu zerwanego baneru reklamowego, zamknięto skrzyżowanie ulic Sierpinka i Gancarskiej. Najwięcej pracy mają strażacy w Gdańsku oraz powiatach wejherowskim, słupskim i bytowskim. Biuro Prognoz Meteorologicznych w Gdyni przewiduje, że tak silny wiatr utrzymać się może przez kilka najbliższych dni.
Silny wiatr doprowadza też do bardzo niebezpiecznych sytuacji. Apelujemy o ostrożność!