Podczas spotkania na poligonie w Drawsku Pomorskim prezydent wysłuchał meldunków dowódców wojska polskiego i amerykańskiego.
W swoim wystąpieniu Andrzej Duda podkreślał, że dzięki takim wydarzeniom możemy mieć poczucie, że Polska jest bezpieczna i ma wiernych sojuszników:
– Ćwiczenia pokazują w praktyce działania art. 5. traktatu północnoatlantyckiego i wzmacniają amerykańską obecność w Polsce.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce podkreślała, że tak liczna obecność wojsk amerykańskich w ramach ćwiczeń Defender Europe 2020 pokazuje zaangażowanie i zobowiązanie wobec NATO i Polski.
Georgette Mosbacher mówiła też, że manewry te są też ostrzeżeniem dla innych krajów: – Chciałam przekazać rodzaj ostrzeżenia dla wszystkich tych, którzy nie podzielają naszych wartości, którzy nam grożą. Niech się bardzo uważnie przyglądają temu, co mogą zobaczyć na tym poligonie i w trakcie tych ćwiczeń. To jest właśnie nasza siła.
Polscy i amerykańcy żołnierze regularnie współpracują w trakcie różnego rodzaju manewrów, ale od ponad 20 lat nie było tak dużego zaangażowania sił i środków.
– Te ćwiczenia to jest dla nas bardzo cenne doświadczenie. Możemy zbudować zdolność, zwiększyć gotowość oraz przećwiczyć tzw. interoperacyjność między żołnierzami – zaznaczył generał Michael Harvey, zastępca dowódcy sił amerykańskich w Europie.
Obecny na drawskim poligonie minister obrony Mariusz Błaszczak zaznaczał, że Defender Europe 2020 może być także okazją do pokazania, jak rozwija się polska armia:
– Wojsko Polskie jest wyposażone w nowoczesny sprzęt. Prezydent Andrzej Duda był świadkiem podpisania umowy na zakup samolotów F-35. Kluczem do bezpieczeństwa jest interoperacyjność, podnoszenie umiejętności właśnie w takich ćwiczeniach – dodał szef MON.
Ćwiczenia DEFENDER-Europe 20 odbywają się na 12 obiektach wojskowych w Polsce. Główna ich część zaplanowana jest na przełomie kwietnia i maja. W sumie w DEFENDER-Europe 20 weźmie udział 37 tys. żołnierzy z 18 państw z sojuszu Północnoatlantyckiego.