Jak Kargul z Pawlakiem – wojna o miedzę w powiecie chełmińskim. Chełmno chce przejąć od gminy Stolno kilkadziesiąt hektarów.
Wójt Jerzy Rabeszko mówi stanowcze – Nie skarżąc się, że nie było w tej sprawie żadnych rozmów.
– Nie uzgodniono z nami nic. Tak to zrobiono ad hoc, nagle uchwała Rady Miasta, że przejmują, bez konsultacji, bez rozmów z naszym samorządem, naszymi radnymi, należałoby rozmawiać. Wszelkie zasady mówią, że jeżeli sąsiedzi maja jakiś problem to rozmawiają – powiedział Jerzy Rabeszko.
Miasto musi się rozwijać, to dobra decyzja, chociaż zabrakło dialogu ripostuje burmistrz Chełmna Artur Mikiewicz.
– Ponad rok temu zwróciłem się do wójta gminy Stolno z propozycją rozmowy na ten temat, on to bardzo krótko uciął, powiedział, że nie mamy o czym rozmawiać. Ten krok, który podjęliśmy, a który uważam za niezwykle potrzebny, bo on będzie służył rozwojowi miasta. Musi w Chełmnie być odwaga do podejmowania trudnych decyzji. Co do formuły? Zgoda, można było pewnie bardzie zadbać o dialog i włączyć w którymś etapie sprawy gminę Stolno do rozmów. Dziś gdybyśmy mieli jeszcze raz podejmować te decyzję, prawdopodobnie włączylibyśmy ich w ten dialog, mimo niechęci wójta – powiedział Artur Mikiewicz.
Stanowisko gminy Stolno i jej wójta poparły inne samorządy powiatu chełmińskiego podpisując specjalne porozumienie, między innymi starosta powiatu chełmińskiego Zdzisław Gamański.
– Nic nigdy nie na siłę i powinno nam zależeć, żeby te relacje były bardzo dobre, żebyśmy nie przenosili tych złych wzorów z Warszawy na teren naszego powiatu – powiedział Zdzisław Gamański.