Oddała głos za innego radnego, ale zachowa stanowisko. Bożena Wrona, przewodnicząca Rady Powiatu starachowickiego, z komitetu prezydenta Marka Materka nie zostanie odwołana, mimo że miesiąc temu oddała głos za radnego, którego nie było na sali.
Świadkiem tego zdarzenia była Danuta Krępa, radna Prawa i Sprawiedliwości. Podczas sesji, złożyła wniosek o włączenie do porządku obrad głosowania w sprawie odwołania przewodniczącej. Radni się na to nie zgodzili.
Danuta Krępa mówi, że podczas głosowania dotyczącego jednego z punktów obrad styczniowej sesji, przewodnicząca zagłosowała na dwie ręce. – Za siebie i nieobecnego na sali wiceprzewodniczącego Jana Pochecia – mówi. Radni PiS złożyli doniesienie do prokuratury, a na sesji nie mieli poparcia pozostałych radnych, którzy tworzą koalicję z komitetem Marka Materka.
Bożena Wrona mówi, że zagłosowała za kolegę przypadkowo. – Moją intencją było nie głosowanie, lecz odświeżenie tableta – wyjaśnia przewodnicząca. – Na sesji, radne z Prawa i Sprawiedliwości też sobie pomagały. Czuję się niewinna – mówi.
Przewodnicząca dodaje, że głosowanie nie dotyczyło żadnej uchwały, lecz przyjęcia sprawozdania. Głos nie był decydujący.