Najwyższa Izba Kontroli oceni, czy właściwie przeprowadzono procedurę wyboru wariantu obwodnicy Nowego Korczyna i mostu łączącego tę gminę z Małopolską. Wniosek w tej sprawie złożyli mieszkańcy, którzy nie zgadzają się, by inwestycja omijała Nowy Korczyn ze wschodniej strony. Podkreślają, że takie rozwiązanie uniemożliwiłoby ewakuację w przypadku powodzi. Decyzję środowiskową wójta, zezwalającą na ten wariant wstrzymało też Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Jak mówi przedstawiciel komitetu protestacyjnego- Edward Ragan, pismo zostało skierowane do kieleckiej delegatury NIK, ponieważ mieszkańcy uważają, że zabrakło rozważenia innych wariantów przebiegu drogi. Edward Ragan zastanawia się, m.in. nad wypowiedziami wójta, który podkreślał, że postąpił zgodnie z prawem i nie ma sobie nic do zarzucenia, podczas gdy wydaną przez niego decyzję środowiskową uchyliło SKO.
Kielecka delegatura NIK bada już sprawę. Kontrolowany jest urząd gminy w Nowym Korczynie. Sprawdzone zostaną też dokumenty w Świętokrzyskim Zarządzie Dróg Wojewódzkich, który odpowiada za inwestycję. Inspekcja ma ustalić, czy konsultacje społeczne przy wyborze wariantu budowy obwodnicy były przeprowadzone prawidłowo – informuje rzecznik kieleckiej delegatury NIK Zdzisław Kałamaga. Chodzi o sprawdzenie działań poprzedzających opracowanie dokumentów niezbędnych do realizacji inwestycji, w tym głównie informowania społeczeństwa i wysłuchiwania ich racji. Oceniona zostanie kwestia tego, czy wnoszone przez nich uwagi były poprawnie i na bieżąco rozpatrywane. Wyników kontroli prowadzonej przez Delegaturę NIK w Kielcach można się spodziewać w styczniu.
Dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Damian Urbanowski przyznaje, że projektant analizuje dodatkowy, czwarty wariant- zachodniej obwodnicy, wypracowany w maju w ramach spotkania z mieszkańcami. Istnieją obawy, że przeprowadzenie drogi w tym miejscu spowoduje trudności w połączeniu trasy z drogą krajową.
Świętokrzyski Zarząd Dróg nadal nie zrezygnował jednak z wariantu wschodniego, przeciwko któremu protestują mieszkańcy. Projektant wciąż pracuje nad udoskonaleniem tej koncepcji, uwzględniając zastrzeżenia dotyczące możliwości ewakuacji w przypadku powodzi.
Obwodnica Nowego Korczyna i most łączący województwo świętokrzyskie i małopolskie kosztowałyby ok. 160 milionów złotych. Według szacunków mostem przez Wisłę w gminie Nowy Korczyn przejeżdżałoby od 5 do 7 tysięcy pojazdów na dobę. Aktualnie ruch w tym miejscu odbywa się przeprawą promową.