Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach musi do końca 2015 roku uporządkować kwestię własności siedziby przy ul. Sienkiewicza. Tylko wtedy będzie możliwe uzyskanie unijnych dotacji na remont budynku.
Koszt prac szacuje się na kilkadziesiąt milionów złotych, a takiej kwoty nie uda się znaleźć bez wsparcia Unii Europejskiej- przekonuje Jacek Kowalczyk- dyrektor departamentu w Urzędzie Marszałkowskim, odpowiedzialnego za kulturę. Dla powodzenia inwestycji ważny jest każdy miesiąc. Bez aktu własności budynku nie można ubiegać się o unijną dotację na remont.
Kamienica ma aktualnie trzech właścicieli. Do teatru należy ponad 68% udziałów, 27% jest w posiadaniu rodziny Michalskich, a ponad 4% należało do zmarłej w Izraelu Heleny Frejzyngier- wyjaśnia wicedyrektor instytucji Elżbieta Pędzik. W sądzie toczy się sprawa o przejęcie przez teatr własności Heleny Frejzyngier na zasadach zasiedzenia. W dobrym kierunku zmierzają też rozmowy na temat odkupienia udziałów od Barbary i Edwarda Michalskich- zapewnia Elżbieta Pędzik.
Rodzina potwierdza, że skłania się ku przekazaniu swoich udziałów na rzecz teatru, ale nie ma pewności, czy samorządowi wystarczy pieniędzy na odkupienie ich własności. Dyrektor departamentu kultury- Jacek Kowalczyk przekonuje, że fundusze na ten cel się znajdą. Przez ostatnie lata, władze województwa zabezpieczały w budżecie pewną kwotę na odkupienie udziałów.
Teatr im. Stefana Żeromskiego zamierza zmodernizować małą scenę i zainstalować windę dla niepełnosprawnych. Do 2016 roku budynek musi też zostać dostosowany do przepisów przeciwpożarowych.