„Hełmy, czapki i mundury w dziejach armii świata” – to tytuł kolekcji w najnowszym muzeum w Sandomierzu, które stanęło na nadwiślańskim bulwarze. Urządzono je w dużej naczepie, w której ustawione są gabloty z eksponatami, jest ich w sumie około 500.
Właściciel kolekcji Dariusz Łętowski to pasjonat historii. Mieszka w Sulisławicach. Na wystawie najstarszy eksponat ma około 2,5 tys. lat i jest związany z bitwą pod Maratonem w antycznej Grecji, najnowsze pochodzą z lat po II wojnie światowej.
Oglądając zbiory można zauważyć, jak na przestrzeni lat zmieniało się wojskowe wyposażenie, kształty i elementy dekoracyjne czapek, mundurów. Czapki z Ameryki Południowej zwracają uwagę swoimi barwami oraz ozdobami wykonanymi m.in. z piór. W kolekcji są prawdziwe „perełki”, jak np. beret żołnierza, który walczył pod Monte Casino, mundur kombatanta powstania styczniowego z sygnowaną szablą i odznaczeniem nadanym w 70. rocznicę wybuchu powstania. Jest także hełm husarii z XVII wieku oraz hełm gwardii watykańskiej papieża Piusa IX z drugiej połowy XIX wieku.
Inny ciekawy przedmiot to karabela, czyli ozdobna, odświętna szabla Juliusza Tarnowskiego – uczestnika powstania styczniowego. Wśród przedmiotów z lat 50. XX wieku wzrok zatrzymuje się m.in. na masce przeciwgazowej dla konia produkcji węgierskiej oraz na hełmie nurka i butach. Każdy z nich waży po 25 kg.
Dariusz Łętowski rozpoczął gromadzenie swojej kolekcji od jednego hełmu, który przypadkowo wpadł mu w ręce 18 lat temu. Do niedawna jego galeria znajdowała się w Krakowie, ale postanowił ją przenieść bliżej swojego miejsca zamieszkania. Muzeum na kółkach zostanie na nadwiślańskim bulwarze do końca września. Można je zwiedzać codziennie od 10.00 do 18.00.