Biskup diecezji sandomierskiej Krzysztof Nitkiewicz apelował w niedzielę (1 stycznia) we lwowskiej katedrze, aby nie tracić wiary i nadziei na ustanie działań wojennych w Ukrainie i nastanie pokoju na sprawiedliwych warunkach. Hierarcha wygłosił homilię we Lwowie podczas mszy o pokój.
Podkreślał, że wszyscy w cywilizowanym świecie pragną końca wojny, a w Ukrainie to pragnienie jest tym bardziej płomienne i wytęsknione. Kraj naznaczony jest cierpieniem, krwią i żałobą. Biskup Nitkiewicz dodał, że narastający dramat wojny jest w stanie zachwiać najsilniejszą wiarą.
– Może nie tylko pozbawić radości, ale i zgasić nadzieję, jednak należy trzymać się skrzydeł wiary, bo podarował nam je Bóg, trzeba mu zaufać. Nie oznacza to jednak bezczynności, przyglądania się biernie biegowi wypadków – mówił biskup, przytaczając słowa św. Ignacego Loyoli.
– Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie – zaleca święty, wówczas nowy rok będzie „nowy” nie tylko w wymiarze kalendarzowym. Ponad tym wszystkim jest Bóg, do którego należy czas i wieczność. On widział początki waszego miasta, różne etapy jego rozwoju i nadal się nim opiekuje, wsłuchany w głos Matki Swojego Syna – powiedział biskup Krzysztof Nitkiewicz.
Hierarcha w rozmowie z Radiem Kielce dodał, że sytuacja we Lwowie jest napięta i trudna. Dziś, tuż po północy rozległ się alarm rakietowy. Te okoliczności tym bardziej zachęcają do modlitwy o pokój.
Mszy przewodniczył metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki, a koncelebrowali biskupi z południowo- wschodniej Polski. W liturgii wzięli udział posłowie, Konsul Generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz oraz społeczność polska i ukraińska ze Lwowa.