– Pracujemy normalnie z zachowaniem szczególnych środków ostrożności – zapewnia Lesław Sobieraj, dyrektor opolskiego zoo. Od 12 marca, w związku z pandemią koronawirusa, ogród zoologiczny został zamknięty dla mieszkańców. Na jego teren wpuszczani są obecnie tylko pracownicy i osoby, które dostarczają pokarm.
– Mamy 45-50 osób zaangażowanych w pracę przy zwierzętach – mówi Sobieraj. – W ramach profilaktyki codziennie przy wejściu do ogrodu mierzymy pracownikom temperaturę. Mamy taką zasadę, że mogą wejść do pracy, gdy ich temperatura nie przekracza 37,5 st. Jeżeli jest powyżej, to puszczamy ich do domu. Gdyby tak się zdarzyło, że ktoś przyjdzie do pracy i pomiar wykaże ponad 38 st., to wówczas będziemy zawiadamiać sanepid.
Lesław Sobieraj dodaje, że nie władze zoo nie planują dokonywać dodatkowych zapasów żywności.
– Cały czas dostawy obywają się na bieżąco – informuje dyrektor opolskiego ogrodu zoologicznego. – W naszym zwyczaju mamy posiadanie zapasów w postaci granulatu, który do tej pory sprowadzaliśmy z zagranicy. Te zapasy są na pewno do czerwca. Także podstawowe środki, jeśli chodzi o wyżywienie zwierząt, są zabezpieczone. Dostawcy cały czas funkcjonują i przywożą nam w określonych terminach artykuły.
Opolskie zoo pozostanie zamknięte do odwołania. Na razie można je zwiedzać wirtualnie. Szczegóły na stronie internetowej urzędu miasta Opola.