Władze Kielc zamierzają wspólnie z Komendą Główną Policji kupić samochód terenowy dla kieleckich funkcjonariuszy. Na ten cel ma zostać przeznaczone 150 tysięcy złotych. Z tego 75 tysięcy złotych przeznaczy miasto. Natomiast drugie 50% dołoży policja.
Samochód ma pomóc w skuteczniejszej walce z kierowcami quadów i motocykli enduro, którzy nielegalnie jeżdżą po kieleckich lasach niszcząc przyrodę, oraz zagrażając spacerującym mieszkańcom miasta i rowerzystom – poinformował Krzysztof Przybylski dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa w ratuszu. Zaznaczył, że zdecydowano się na taki krok po wielu sygnałach od mieszkańców i radnych.
Niewykluczone, że w przyszłym roku miasto zakupi dla policji również drony z kamerami, które będą rejestrować nielegalnie poruszających się motocyklistów. Wówczas łatwiej będzie można wyznaczyć miejsca, gdzie zatrzyma ich patrol.
Radny Witold Borowiec podkreślił, że wielokrotnie interweniował w tej sprawie zwracając uwagę na niebezpieczeństwo, jakie stwarzają kierowcy nielegalnie poruszający się po kieleckich lasach. Dlatego dobrze, że zdecydowano się na zakup tego typu samochodu.
Aspirant Mariusz Bednarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji potwierdza, że jest to poważny problem. Dlatego liczy się każda inicjatywa, która ograniczy nielegalne poruszanie się po lasach. Niewątpliwie zaletą tego typu samochodu jest to, że będzie mógł wjechać w miejsca, gdzie nie da się tego zrobić typowym radiowozem.
Za nielegalną jazdę po lesie grozi mandat w wysokości nawet 1000 złotych. Wyższe kary grożą za wjazd na teren parków narodowych i krajobrazowych. W tym przypadku należy liczyć się nawet z utratą pojazdu.
Decyzję o przekazaniu pieniędzy na zakup samochodu dla policji podejmą radni na czwartkowej sesji Rady Miasta.