Prokuratura Regionalna w Katowicach postawiła zarzut działania na szkodę firmy Andrzejowi K. i Robertowi D.- dwóm byłym członkom zarządu Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych- poinformował Radio Kielce rzecznik katowickiej prokuratury Ireneusz Kunert.
Zarzuty związane są z działaniami podejmowanymi już po prywatyzacji zakładu. Chodziło masowe zawieranie umów leasingu na maszyny, czy luksusowe samochody, m.in. marki Audi, czy VOLVO. Sprawa jest rozwojowa. Prokuratura nie wyklucza postawienia dalszych zarzutów w tej sprawie.
Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych zostały sprywatyzowane w 2011 r. 85 procent akcji firmy od Skarbu Państwa kupiła spółka Dolnośląskie Surowce Skalne. W kwietniu 2012 r. warszawski sąd ogłosił upadłość likwidacyjną DSS SA, która jako bezpośrednie przyczyny niewypłacalności wskazała zaangażowanie grupy w budowę autostrady A2. W sierpniu tego roku majątek przedsiębiorstwa, z wyłączeniem należności, kupiła spółka Kompania Górnicza.
Sprawę prywatyzacji KKSM badała kielecka prokuratura, która w kwietniu 2014 roku umorzyła śledztwo, ponieważ nie dopatrzyła się nieprawidłowości w działaniach urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa. Z kolei w sierpniu 2016 roku śledczy umorzyli sprawę ewentualnego naruszania praw pracowniczych w KKSM przez nowy zarząd firmy.
Działania wznowiono po interwencji ministra sprawiedliwości- Zbigniewa Ziobry.