Prokuratura Okręgowa w Opolu wszczęła śledztwo w sprawie incydentu na autostradzie A4 z udziałem samochodu, którym jechał prezydent.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka powiedziała IAR, że śledztwo wszczęto w sprawie nieumyślnego spowodowania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Jak dodała, chodzi o to, by procesowo ustalić, jak doszło do zdarzenia. „To pozwoli określić, czy ktoś za to odpowiada, czy wszystkie procedury zostały zachowane” – powiedziała rzecznik.
Jutro ponownie śledczy wrócą na miejsce. O godzinie 8:00 na trzy godziny zamknięty zostanie odcinek Opole Zachód – Brzeg, tym razem w kierunku Wrocławia.
Policjanci i śledczy z Opola i Brzegu zabezpieczyli na miejscu zdarzenia materiał dowodowy i dokonali oględzin. Sprawdzano też prezydencką limuzynę. Od zebranych informacji zależy, czy zostanie wszczęte śledztwo. Decyzja zapadnie prawdopodobnie w poniedziałek lub wtorek.
Andrzej Duda zapowiada, że okoliczności incydentu z udziałem prezydenckiego samochodu będą dokładnie zbadane. Prezydent powiedział dziennikarzom, że jest wdzięczny kierowcy BOR-u, który opanował auto w którym eksplodowała opona.
„Sprawa będzie badana przez ekspertów (…) mam nadzieję, że wnikliwie, bo takie coś nie powinno się zdarzyć (…) Głębokie podziękowania dla kierowcy, który prowadził samochód. Ja jestem cały i zdrowy i nikomu innemu nic się nie stało” – powiedział Andrzej Duda.
Wczoraj w samochodzie, którym jechał prezydent Andrzej Duda pękła opona. Auto zsunęło się do rowu, ale nikomu nic się nie stało. Do incydentu doszło na autostradzie A4. Szef Biura Ochrony Rządu powołał komisję, która ma zbadać przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Do sprawy odniósł się wicepremier Jarosław Gowin. Pytany w Sejmie o to przez dziennikarzy, stwierdził, że sprawa musi zostać dokładnie zbadana. Wyraził nadzieję, że dochodzenie nie pozostawi żadnych wątpliwości, co było przyczyną incydentu. „To nie jedyny tego typu przypadek” – zaznaczył polityk. „Nie tylko katastrofa smoleńska, nie tylko ten wczorajszy wypadek, ale wcześniej o włos od śmierci był premier Leszek Miller, tragicznie zakończyła się wyprawa dowódców polskich sił lotniczych” – zwrócił uwagę Jarosław Gowin. Jak dodał, te wszystkie wydarzenia pokazują, że albo „coś szwankuje”, albo, że istnieje między nimi jakiś związek.
Po incydencie z udziałem prezydenckiej limuzyny sprawdzone mają zostać samochody, z których korzysta kierownictwo MON i dowództwo Sił Zbrojnych. Kontrolę zlecił szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek.
Do incydentu doszło wczoraj około godziny 16.30 na wysokości Czeskiej Wsi. W limuzynie, którą podróżował Andrzej Duda pękła opona. Pojazd wpadł w poślizg i zsunął się do rowu.