Świętokrzyscy politycy podzieleni w ocenie debaty o sytuacji w Polsce, która odbyła się w Parlamencie Europejskim. Jak powiedziała na naszej antenie poseł Marzena Okła-Drewnowicz z Platformy Obywatelskiej – wizerunek naszego kraju budowany był przez 26 lat, teraz Europa może zauważyć na nim poważną skazę. Zdaniem posłanki – Polska została wezwana na dywanik, by udowodnić, czy jest państwem praworządnym.
Z kolei, według senatora Krzysztofa Słonia – debata wykazała, że z polskim prawem nie dzieje się nic złego. „To tylko ambicje, głównie działaczy PO, doprowadziły do tego, że sprawy polskie poddano dyskusji na forum europejskim” – stwierdził polityk PiS-u. Dodał, że Polacy, oglądając debatę mogli przekonać się, jak dobrze reprezentowała swój kraj premier Beata Szydło. „Ci, którzy próbują zarzucić Polsce łamanie prawa i reguł demokratycznych mają złe informacje, pochodzące głównie z przekazu medialnego” – powiedział senator. Zdaniem Krzysztofa Słonia – wszczęcie przez Komisję Europejską procedury sprawdzania praworządności, to tylko test tej instytucji, który nie wpłynie na obraz Polski w Unii.
Według Magdaleny Fogiel- Litwinek z ruchu Kukiz15 – sprawy polskie powinny być rozwiązywane w naszym kraju. „Kiedy spojrzymy na trudną historię Polaków, widzimy, że zawsze, kiedy inni mieszali się w nasze sprawy, skutki tego nie były dobre”. Działaczka ruchu zaznaczyła jednak, że z debaty w Europarlamencie Polska wyszła zwycięsko i otrzymała duże wsparcie deputowanych z innych krajów, mimo niskiej frekwencji, która może świadczyć o niewielkim zainteresowaniu tą kwestią. Debata wykazała, że pewnym środowiskom nie udało się Polski skompromitować, wykazała też brak spójności instytucji unijnych – dodała Magdalena Fogiel- Litwinek.
Zdaniem Adama Cyrańskiego – podczas debaty premier Szydło zaprezentowała świetne przygotowanie marketingowe, natomiast nie odpowiedziała merytorycznie na pytania, które wcześniej zostały Polsce zadane. „Debaty w istocie nie było, była tylko autoprezentacja szefa rządu” – stwierdził polityk .Nowoczesnej.
Kazimierz Kotowski z PSL powiedział z kolei, że z debaty w Parlamencie Europejskim polscy politycy powinni wyciągnąć wnioski na przyszłość, by nie dopuścić do przyjęcia rezolucji w sprawie naszego kraju.