Ponad trzy godziny trwała awaria elektryczności w Kielcach. W wielu miejscach nie działała uliczna sygnalizacja świetlna. Funkcjonariusze policji starali się kierować ruchem w punktach najbardziej newralgicznych. Na skrzyżowania, gdzie wystąpiła awaria świateł sukcesywnie wysyłane były patrole drogówki.
Prądu nie mieli także mieszkańcy osiedla „Sady”. Jak nas poinformowała, odpowiedzialna za kontakt z mediami w firmie PGE Dystrybucja Anna Szcześniak – ekipy naprawcze zlokalizowały i usunęły awarię. Uszkodzony był, przebiegający pod ziemią kabel, zasilający śródmieście Kielc.
Światła nie działały m.in. na skrzyżowaniu ulic: Toporowskiego z Jesionową, Warszawskiej ze Świętokrzyską i Jesionową, a także Seminaryjskiej z al. Solidarności oraz na przejściu przy ulicy Leszczyńskiej i na IX Wieków Kielc. W mieście tworzyły się potężne korki. Kierowcy byli zdezorientowani.
Prądu nie było również w kilku galeriach handlowych w Kielcach. Zdarzały się przypadki, kiedy uiszczający rachunki kartami płatniczymi klienci mieli zatrzymywane transakcje ze względu na brak zasilania w portalach.