Starosta sandomierski Stanisław Masternak złożył doniesienie do Prokuratury Rejonowej o możliwości popełnienia przestępstwa w dziale finansowym starostwa.
Z budżetu powiatu wyprowadzono około 15 tysięcy złotych. Jedna z pracownic która prawdopodobnie dopuściła się oszustwa, została odsunięta od swoich obowiązków. Niewykluczone, że będzie zwolniona dyscyplinarnie.
Kobieta podrabiała listy płac nie wykazując na nich zobowiązań, które winna spłacić.
W ten sposób otrzymywała pełne wynagrodzenie. Gdy natomiast przychodził termin spłaty zadłużenia np. kasy zapomogowo pożyczkowej, brała na ten cel pieniądze z ogólnego budżetu starostwa. Niewykluczone, że w proceder zamieszanie są także inne osoby.
Nieprawidłowości stwierdziła Regionalna Izba Obrachunkowa w Kielcach sprawdzając bilans za 2012 i 2013 rok. Informacja o nadużyciach została dziś przedstawiona na sesji Rady Powiatu. Radny Ryszard Nagórny powiedział, że jest zdziwiony tym, iż wewnętrzne kontrole starostwa nie stwierdziły nieprawidłowości. Natrafili na nie dopiero inspektorzy RIO.
Starosta Masternak nie wyklucza dalszych decyzji kadrowych, jeżeli okaże się, że urzędniczka była w zmowie z innymi pracownikami.